Krótka recenzja AKG K511

Słuchawki K511 to udany produkt od AKG w segmencie słuchawek budżetowych do 150 zł. Jednak w tym jak one grają nie ma nic budżetowego – to dobrze zestrojony dźwięk, jakiego często nie mają nawet droższe modele.

Sluchawki-AKG-K511K511 nade wszystko zadziwiają poukładanym basem, który nie przysłania pozostałych pasm, piękną średnicą i wokalami oraz ponadprzeciętną prezentacją dźwięku jak na słuchawki zamknięte w tej cenie. Ich brzmienie jest wyraźnie ocieplone, a przy tym przejrzyste i dość detaliczne. Nie jest to odsłuch męczący, wręcz przeciwnie, pozwala delektować się muzyką, choć przy wielu wysokich dźwiękach daje się odczuć nie aż tak gładka góra pasma.

Podstawową wadą AKG K511 jest ich wątpliwa wygoda. Mimo tego, że są lekkie i nie uciskają zbyt mocno, to jednak skóropodobne nausznice potrafią mocno dogrzać uszy, sprawiając dyskomfort już po kilkudziesięciu minutach. Ponadto osoby z większymi uszami mogą jeszcze bardziej negatywnie odczuwać ich niekomfortowe nausznice. Słuchawki na głowie opierają się na samoregulującym się elastycznym pałąku z tworzywa sztucznego. Jest on cienki i nie ma żadnej zmiękczającej gąbki, która by sprawiała, że oparcia słuchawek na głowie w ogóle byśmy nie czuli.

Podsumowując, K511 to rewelacyjny zakup w kategorii stosunku jakości dźwięku do ceny. Niestety stało się to kosztem jakości obudowy i niezastosowania lepszych rozwiązań w zakresie wygody. Mimo wszystko warto spróbować je przymierzyć lub zakupić pod kątem zmodowania, a do AKG kieruję radę, aby na bazie przetworników K511 przygotowali bardziej komfortowe słuchawki w równie rozsądnej cenie, a będzie pewny hit na rynku.

Osoby zainteresowane lepszą wygodą oraz ciemniejszym brzmieniem z lepiej zdefiniowanymi basami polecam skierować swoją uwagę na  słuchawki Superlux HD668B lub HD681 EVO (nie mylić z tańszym poprzednim modelem HD681, który ma wyostrzone soprany).

OCENA: 7.8 / 10

8 komentarzy do “Krótka recenzja AKG K511

  1. drogi autorze recenzji, z wszystkim mogę się zgodzić w Twojej recenzji, lecznie z faktem że AKG K511 mają bogaty i poukładany bas (skad Ty bierzesz takie eufemizmy na ten niedowład basowy?) co do srodka i wysokich tonów wszystko j.w. lecz akurat bas w tych słuchawkach kuleje najbardziej. ma sie wrażenie że jest jak polska reprezentacja w piłce nożnej: teoretycznie powinna wygrywać a w praktyce nie wychodzi.
    jest to bardziej reklama niż recenzja, ale i tak Ci wybaczam 🙂

    • dziękuję za opinię i już śpieszę z wyjaśnieniami
      myślę, że nastąpiło tutaj niedoczytanie moich stwierdzeń
      oceniłem parametry dźwiękowe K511 biorąc pod uwagę ich niską cenę („…jak na słuchawki zamknięte w tej cenie”)
      nie wydaje mi się, żeby w swoim przedziale cenowym słuchawki te miały wielu konkurentów prezentujących równie wysoki poziom
      wypadają one naprawdę ponadprzeciętnie przy cenie ok. 100 zł i nie jest to moje odosobnione zdanie (nie chcę tutaj cytować czasopism branżowych, bo może taki argument będzie dla Ciebie mało przekonujący)
      gdyby porównać ich bas do słuchawek znacznie droższych w przedziale do 1500 zł z pewnością można się do wielu rzeczy przyczepić, ale ze swojego doświadczenia słuchawkowego stwierdzam, że poziom basu nie odstaje tu od wielu słuchawek kosztujących 2-3x tyle
      „poukładany” odnosi się tu do czegoś pozytywnego, więc choćby z tego powodu nie może być to eufemizm, ponadto jest to przecież pojęcie dość proste i łatwe do odczytania, synonim „uporządkowany”
      jak zostało stwierdzone w temacie jest to krótka recenzja, a zarzut reklamy raczej nietrafiony, gdyż recenzowany przeze mnie sprzęt jak dotąd zawsze był moją prywatną własnością, dodatkowo krytykuję produkt AKG za niewygodną konstrukcję, co dla wielu osób zainteresowanych zakupem może stanowić czynnik dyskwalifikujący
      ja za to wybaczam tę drobną, aczkolwiek niesłuszną krytykę 😉

      • drogi Autorze recenzji,
        przyznam się do tego, iż sam posiadam też kilka produktów AKG (jestem zagorzałym by nie rzec zatwardziałym ich fanem) – w tym rzeczone K511 – i wyrobiony pogląd, stąd mój głos pod Twoją recenzją.
        przypomnę tylko, że zgadzam się z KAŻDĄ przytoczoną przez Ciebie opinią, poza tą jedną jedyną – basową 🙂
        fakt, w tym przedziale cenowym zawodników niewielu, acz i tu znajdą się konkurenci- zresztą też przez Ciebie polecani (Superlux) . możliwe, że moje ucho nie jest już czułe na wszystkie subtelności, niemniej jednak pod względem szeroko pojętego „dołu” K511 mnie troszkę rozczarowały.
        ponadto dzięki za recenzję, dzięki niej min. ja je zakupiłem.
        trzeba Ci też oddać, że jestes sprawiedliwy.

      • dziękuję 🙂 staram się być obiektywny, inaczej nie ma sensu prowadzić takiego bloga, tym bardziej, że łatwo w tej dziedzinie o uleganie subiektywnym gustom
        masz rację, Superluxy jak najbardziej mają lepiej zdefiniowany bas niż K511, ale czy to sprawia, że ocena K511, iż mają one poukładany bogaty bas staje się błędna? myślę, że nie, tak by było, gdybym stwierdził, że ich bas ma lepiej zdefiniowaną teksturę niż Superluxy 681
        szkoda, że nie mam już K511, bo w takiej sytuacji z chęcią bym je pomęczył jeszcze pod kątem tego „pukładanego” basu, ale wydaje mi się, że poświęciłem im wystarczająco dużo czasu i uwagi
        myślę, że mając lub znając sporo droższych i lepszych słuchawek, Twoje ucho – wręcz przeciwnie – jest bardziej wybredne, po prostu wymagasz czegoś lepszego niż reprodukcja basu K511, faktycznie w podobnej cenie można to znaleźć w Superluxach, ale w całokształcie brzmienia ja bym wolał K511 (z rekomendacji dyskwalifikuje je niewygoda – jest to ocena trochę subiektywna, bo jestem na tym punkcie przewrażliwiony, ale przynajmniej mogę mieć tę pewność, że jak coś dla mnie jest wygodne to takie będzie dla 99% populacji 😉 )

  2. drogi Autorze recenzji,
    zbulwersowany faktem, iż Superluxy śmieją posiadać lepiej zdefiniowany bas niźli K511, postanowiłem je zamówić, czym złamałem słowo dane żonie, ze „to już te ostatnie kochanie”.
    postaram podzielić się wrażeniami (pod warunkiem, że uda mi się przeżyć)

    • trzeba pamiętać, że nie ma słuchawek idealnych, zwłaszcza w tym niskim przedziale cenowym
      do basu Superluxów też można mieć zastrzeżenia, np., że jest zbyt techniczny; poza tym inne pasma wypadają według mnie gorzej niż w K511 (średnica w Superluxach jest cofnięta, barwa tonów średnich i wysokich nie jest tak naturalna)
      także nie wiem czy Twoje (raczej wysokie) wymagania zostaną i tutaj spełnione
      jeśli mieszkasz w dużym mieście w PL to warto skorzystać z możliwości przetestowania słuchawek w sklepach/salonach audio przed ich zakupem, co może ograniczyć zakupy i zapewnić więcej szczęścia w stosunkach małżeńskich 😉

  3. drogi Autorze recenzji,
    łechtasz moją próżność stwierdzeniem o domniemanych wysokich wymaganiach.
    ponieważ z natury jestem ufny, ufam więc, że rzeczone Superluxy będą połączeniem wszystkich pozytywów K511 z basem znanym choćby z K414 🙂
    a tak już na poważnie: i tak w końcu kiedyś bym je kupił; raz- że z ciekawości, dwa- ponieważ też je polecasz, trzy- ich cena nie jest szczególnie zaporowa. w końcu nie bez przyczyny rodzina Superlux zdobyła ten rozgłos.
    życząc samych dobrych odsłuchów.

  4. drogi Autorze recenzji,
    są, przyszły, Superluxy pachnące Tajwanem.
    i znów masz racje: basem można chleb kroić, lecz K511 średnicę i wysokie mają naturalniejsze. kolejny raz chylę czoła

Dodaj komentarz